poniedziałek, 9 września 2013

Rozdział 41

-proszę nie opuszczaj mnie-wyszeptał mi we włosy.Nagła bezsilność uderzyła we mnie,zrobiło mi się nie dobrze sama nie wiem z czego,najchętniej bym zwymiotowała.Czy to przez ten stres?,na pewno.Musiałam wziąć się w garść,zapomnieć o tym,że źle się czuję,a za to wyrównać rachunki z Justinem
-n-i-e d-o-t-y-k-a-j m-nie-powiedziałam przez zaciśnięte zęby,a dłonie zacisnęłam w pięści,nagle do pokoju weszła Taylor,stanęła między nami.Zaczęła odciągać Justina ode mnie,ale uścisk szatyna był silny,owinął ręce wokół mojego brzucha,przez co czułam się jeszcze gorzej
-zostaw ją,już nic nie zdziałasz,straciłeś ją kiedy wszedłeś z inną do łóżka!-wrzasnęła blondynka,jego uścisk lekko się poluzował,a ja mogłam się wyrwać z jego uścisku,szybko podbiegłam do Taylor,szybko dysząc,spojrzałam na szatyna,który był wściekły,a jego wzrok najchętniej zabiłby Taylor
-ty się kurwa nie wtrącaj!-podszedł do niej krzycząc,szybko schowałam się za Tay,ponieważ w tej chwili Justin mnie przerażał
-stoczyłeś się,Justin!-krzyknęła mu w twarz-Sel,powiedz mu co miałaś powiedzieć-powiedziała,a ja wzięłam głęboki wdech i wydech,a moje ciało wynurzyło się zza Taylor,za którą się schowałam,spojrzałam na Justina,szybko odwróciłam wzrok z jego oczów,próbując się uspokoić i wziąć się w garść,westchnęłam głośno i z powrotem spojrzałam w jego czekoladowe oczy
-Justin,nie mam zamiaru milczeć i zostać z tobą,to co widziałam rano,wciąż łamie mi serce,nie chce tu zostać z tobą,ani mieć coś z tobą wspólnego,bo...nie ma "nas",zakończyłeś nasz związek,kiedy byłeś z nią w łóżku,mówiąc "ją",kim ona była?-spytałam przerywając moją wypowiedź
-Sel,po co ci to?-spytał już z milszym tonem,przewróciłam oczyma
-po to,bo chce wiedzieć z kim mnie zdradziłeś,to takie oczywiste-powiedziałam z pogardą
-Arianą-powiedział cicho szlochając-Selena czy to ważne?,proszę cię nie zostawiaj mnie-nie mogłam dużej patrzeć na niego,jakby nie Taylor od razu rzuciłabym się mu w ramiona
-dla mnie ważne,muszę wiedzieć z kim mnie zdradziłeś-powiedziałam stanowczo,szatyn chwycił się za głowę-nazwisko ?-spytałam
-Grande-powiedział głośno,na co szeroko otworzyłam oczy,z kim?!
-niee,nie wierzę,przecież ona ma chłopka,ale się dobraliście,brawoo-zaczęłam klaskać mu przed twarzą,po czym chwyciłam za moją torbę i skierowałam się do blondynki-możemy iść-odrzekłam
-proszę...-przeciągnął szatyn,odwróciłam się w jego stronę,ten ostatni raz
-żegnaj Justin-powiedziałam,a jego twarz zbladła,zwróciłam się ku wyjściu.Gdy przekroczyłam próg domu,poczułam pustkę,a moje serce przestało bić dla Justina.Czy znajdę sobie chłopaka?. Wątpię.Boję się zakochać po raz drugi,jak na razie chcę zapomnieć o nim,postaram się żyć od nowa.Z tego co wywnioskowałam,to jestem w kiepskiej sytuacji,takiej w której jestem zagubiona,mała dziewczynka,która zgubiła się we własnym życiu,jak na razie błądzę,a może ułożę sobie życie od nowa,początek.Razem z Tay,przyjechałyśmy do jej domu,wysiadłam z samochodu i ruszyłam za blondynką,która szła przede mną.Gdy weszłyśmy do środka usiadłyśmy na kanapie i włączyłyśmy sobie tv.
-dobrze zrobiłaś-odezwała się blondynka,wyciągając mnie z rozmyśleń
-tak wiem-odpowiedziałam krótko
-hej,czas zagoi rany.W końcu przestaniesz o nim myśleć,znajdziesz sobie nowego,lepszego i porządnego-powiedziała pocieszająco,czasem wydaje mi się,że Taylor mnie nie zna,to nie jest takie proste,zapomnieć,jeżeli ten facet był wszystkim,co miałaś.
-Tay,jak na razie nie chcę chłopaka-powiedziałam z ironią
-nie możesz cały czas myśleć o tym dupku,on nie zasługuje na ciebie-przetarłam dłońmi twarz,próbując nie wybuchnąć płaczem-ani na twoje łzy-odrzekła patrząc na mnie i odczytując to,co próbuję o hamować
-nie potrafię-zawyłam,wybuchając płaczem-Tay,ja go kocham,ale wiem,że to co zrobił było największą zdradą na świecie,nikomu nie życzę,tego co ja musiałam przeżyć.Boże ja go tak kocham,nawet po tym co mi zrobił,ale nie potrafiłabym z nim być-łkałam podciągając nosem
-wiem,że go kochasz,ale to w końcu minie,on zniknie z twojego życia i wtedy będzie ci łatwiej,uwierz mi-powiedziała przytulając mnie,nagle naszą rozmowę przerwał telewizor,w którym mówiono o mnie i Justinie     Nowe wydarzenia z życia gwiazd!!. Oficjalnie Selena Gomez i Justin Bieber,nie są już parą.Nasz reporter przyłapał Selenę,która zabierała swoje rzeczy z domu Biebera.Nie wiadomo z jakiej przeczny  nie są już parą
Szybko chwyciłam za pilota i wyłączyłam to ścierwo
-skurwysyny wszędzie wtykają swój nos!-wrzasnęłam
-nie przejmuj się-powiedziała łagodnie blondynka
-niby ja...-nie skończyłam,szybko pobiegłam do łazienki i kucnęłam przed sedesem,a wymioty wypływały z moich ust,po 3minutach,mogłam odetchnąć spokojnie,ruszyłam z powrotem do Taylor,która martwiła się,tym co się stało,spojrzała na mnie,a ja z powrotem wróciłam się do sedesu-co się kurwa dzieje?-spytałam we łzach,szybko otarłam usta chusteczką i odwróciłam się chcąc wrócić do Taylor,ale blondynka stała w drzwiach i wyglądała na zmartwioną
-Sel,co się dzieje?-spytała
-nie wiem,źle się po czułam i musiałam zwymiotować,ale już drugi raz-powiedziałam i podniosłam się z podłogi,ale zaraz przewróciłam,ponieważ zakręciło mi się w głowie,Tay szybko mnie podtrzymała
-chodź,lepiej się połóż,jak na jeden dzień za dużo wrażeń-powiedziała,kładąc moją rękę na jej karku i po woli szłyśmy do sypialni gdzie miałam spać.Gdy doszłyśmy położyłam się na miękkim łóżku
-Taylor,może lepiej przynieś jakąś miskę-powiedziałam,a dziewczyna szybko pobiegła po miskę.Po chwili przyszła z miską i chusteczkami,po czym podała mi wodę,z której wzięłam łyk
-może wezwać lekarza?-spytała zatroskana
-nie,przejdzie mi-odpowiedziałam z bladym uśmiechem.Serio?,czuję się fatalnie,nie wiem co mi jest.Za dużo dzisiaj przeżyłam i po prostu nie potrafię sobie z tym poradzić

__________________________________________________________
I mamy nowy rozdział :D
jak myślicie Selena dobrze zrobiła?


KOMENTUJCIE!!!

10 komentarzy:

  1. Wow :) świetny rozdział

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny rozdział! <3
    wydajemi się ,że Sel jest w ciązy ,ale zobaczymy. :)
    nie moge się już doczekać kolejnego rozdziału! *.*

    OdpowiedzUsuń
  3. CZekamy na nn <33

    OdpowiedzUsuń
  4. Justin stoczyłeś się!!,biedna Selena,może ona jest w ciąży?,ale przecież ginekolog mówił co innego,nie wiem

    OdpowiedzUsuń
  5. myśle,że dobrze,Bartek też się nad tym zastanawiam,ale musimy być cierpliwi :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Już chce następny,boski rozdział,ja również nie wiem czy ona jest,czy nie,wszystkiego dowiemy się w następujących rozdziałach, buźka ;*** *.*

    OdpowiedzUsuń
  7. zgadzam się z Bartkiem,teraz jesteśmy w kropce,czy Selena jest w ciąży? czy może nie? albo jest na coś chora.Rozdział jest pożegnaniem Jeleny,czekam na kolejny :)

    OdpowiedzUsuń
  8. kocham,to na pewno ,było jej ciężko ,no bo przecież go kochała i kocha nadal pomimo tej sytuacji do następnego :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Kocham;) czekam na kolejny!!!

    OdpowiedzUsuń