niedziela, 5 maja 2013

ROZDZAŁ1

Nazywam się Selena Marie Gomez jestem normalną amerykańską dziewczyną,urodziłam się w Grand Prairie w stanie Teksas mieszkałam tam do piątego roku życia aż moi rodzice rozwiedli się,przeprowadziłyśmy się z mamą do Californi, moja mama jest aktorką teatralną dużo pracuje i za bardzo nie ma czasu na spędzanie ze mną czasu mi to nie przeszkadza za bardzo ponieważ chodzę do szkoły aktorskiej jestem na ostatnim roku za nie cały miesiąc kończę naukę i dalej nie wiem co zrobię nie mam za bardzo odwagi aby zacząć działać zagrać w jakimś filmie.Bardzo tęsknię za moją przyjaciółką Vannesą która skończyła szkołę aktorską rok temu od tamtej pory z nią się nie widziałam wiem tylko że zagrała High school musical i że spełnia marzenia ale cieszę się jej szczęściem odkąd ukończyła szkołę z nikim się nie zaprzyjaźniłam żyłam w cieniu chciałam być w tej szkole niewidoczna,jak były egzaminy zdawałam je na najwyższe oceny moja mama była dumna ze mnie,jest tylko jeden problem nie umiem sobie poradzić nie wiem od czego zacząć boję się porażki...


Obudził mnie dzwonek budzika wzięłam go w rękę i spojrzałam która godzina była 6:00 wstałam z łóżka od razu poszłam do łazienki aby się wykąpać wlałam wody do wanny i weszłam do niej chciałam się zrelaksować,dzisiaj zakończenie szkoły wręczenie dyplomów i takie tam miałam dopiero na 10:00 więc mogłam dłużej pobyć w gorącej wodzie i czuć się jak nowo narodzona delikatnie gąbką myłam swoje nogi po jakieś godzinie wyszłam z łazienki przyszykowałam sobie strój na zakończenie po czym zeszłam na dół zjeść śniadanie zobaczyłam mamę szykującą się w pośpiechu
-o ty jeszcze w domu-spytałam mamy
-tak kochanie zapomniałam gdzie położyłam klucze od samochodu-przeszukiwała wszelkie zakamarki w salonie
-um mamo leżą na stole w kuchni-zaśmiałam się
-oh jaka ja rozkojarzona dzisiaj-zaczęła drapać się po głowie -dobra skarbie ja jadę już powodzenia na zakończeniu pamiętaj że jestem z tobą-pocałowała mnie w czoło i wyszła zamykając za sobą drzwi
-pa-szepnęłam kiedy już jej nie było,czasami czułam się taka samotna mama mówiła że powinnam znaleźć sobie przyjaciół albo chłopaka ale ja nie mam czasu na chłopka a w tym świecie nie można ufać ludziom a skąd ja będę wiedziała kto jest dobry a kto zły może ktoś będzie chciał mnie zranić nie wiadomo co może się zdarzyć gdy Vanessa stała się gwiazdą Disneya nie rozmawiałyśmy nie jestem na nią zła nic z tych rzeczy wiem że ma dużo pracy i wiem że też powinnam coś w końcu ze sobą zrobić ,ale odsunęłam się od ludzi przestałam rozmawiać ze znajomymi z którymi kiedyś cały czas rozmawiałam coś się we mnie złamało po prostu nie ufam ludziom od kiedy chodziłam z Danielem który mnie zranił i z krzywdził zdradził mnie z moją kupelą od tamtej pory przestałam ufać ludziom i odrzucam miłość,liczy sie tylko nauka i rodzina
zaczęłam jeść kanapki które przed chwilą przygotowałam i zaczęłam wcinać ,gdy już zjadłam mój posiłek była 9:00 więc ruszyłam na górę przebrać się na zakończenie ubrałam się w to i zbiegłam na dół i wyszłam z domu po 20 minutach byłam pod szkołą weszłam do szkoły i ruszyłam na salę gimnastyczną,uroczystość trwała z 2godziny dostałam świadectwo podziękowałam i wyszłam z sali wychodząc ze szkoły wpadłam na jakiegoś chłopaka
-ałaa nie patrzysz jak chodzisz ?-spytałam sycząc z bólu
-przepraszam ale bardzo się śpieszyłem i tak wyszło jak wyszło-podał mi rękę podniosłam wzrok i nie wierzyłam własnym oczom to był Justin Bieber
-t-ty jesteś Justin Bieber ?-spytałam
-tak miło ciebie poznać-podał rękę,wyciągnęłam nieśmiało swoją rękę i ścisnęłam
-Selena-uśmiechnęłam się
-piękne imię ,przepraszam ale się śpieszę może przy innej okazji dam ci autograf-spojrzał na mnie i odszedł
-ale ja nie chcę autografu-walnęłam sama do siebie podnosząc ramionami ruszyłam w stronę domu powolnym spacerem i myślałam o moim pieprzonym życiu,jestem tchórzem powinnam coś zrobić ale się boję przechodziłam koło domów i usłyszałam muzykę z jakiegoś garażu więc postanowiłam zobaczyć co tam się dzieje był to jakiś zespół stanęłam i słuchałam jak grają piosenkę ale była bez słów a mi się bardzo podobała w końcu chłopaki przestali grać jak mnie zobaczyli
-kim jesteś?-spytał jeden z nich
-ja...-omg muszę coś powiedzieć nie mogę się wiecznie bać-Selena jestem -uśmiechnęłam się
-cześć my jesteśmy the Scene ,podobała ci się piosenka?-spytał,byłam trochę przestraszona ale dawałam radę
-tak ma power -uśmiechnęłam się szerzej
-tsaa tylko bez słów-powiedział jeden z nich
-ymm... ja coś tam piszę wiecie mam nawet w torbie ten tekst może się nada-dałam jednemu z nich do ręki ,zaczął czytać i wyobrażać sobie słowa w muzyce stresowałam się bo nigdy nie pokazywałam swoich wierszy innym ludziom a co dopiero takim których nie znam
-hymm ... to jest dobre -uśmiechnął się
-tak to super ,możecie sobie wziąć ten tekst-uśmiechnęłam się i chciałam odejść ale jeden z nich się odezwał
-hej czekaj Selena czy jak tam,może śpiewasz? bo szukamy wokalistki -spytał
-no wiesz,tak w domu to tak ale nigdy przy nikim publicznie-powiedziałam śmiejąc się,nie pamiętam kiedy ostatnio przy kimś publicznie się śmiałam jeszcze na wspólnym temacie
-to musi być ten pierwszy raz-spojrzał na mnie
-o nie,nie,nie!
-nie bój się to wcale nie straszne
-okej ale raz i więcej nie powtórzymy tego ,bo nie umiem śpiewać-zaczęłam śpiewać ,chłopaki grali chyba im się podobało ja też czułam się dobrze takie wyżycie się za czasy skończyłam śpiewać
-no wow masz dobry głos dziewczyno skąd jesteś ?
-niedaleko stąd mieszkam
-to fajnie-uśmiechnął się pogadałam z nimi jeszcze chwile podałam im mój numer telefonu i ruszyłam do domu wbiegłam szybko do domu byłam zadowolona z tego że dałam radę dogadać się z kimś jak chcesz to potrafisz przebrałam się w to i wyszłam z domu   
lubię zawsze popołudniu wyjść sobie na świeże powietrze szłam sobie spokojnie i zobaczyłam znowu tego Justina stał z jakiś ochroniarzem  nie obchodziło mnie to za bardzo a szłam w ich stronę no bo w końcu stali na środku chodnika w końcu stanęłam przy pasach obok szatyna nie odzywałam się traktowałam tak jakby dzisiaj nic nie było bo on na pewno już nie pamięta tej akcji jest taką gwiazdą to ma urwanie głowy nic się nie odzywałam ale on zaczął mówić
-cześć to ty Selena?-spytał ja spojrzałam na niego
-o jak miło pamiętasz mnie jeszcze -uśmiechnęłam się do niego
-tak nie dałoby się zapomnieć takiej ślicznotki-powiedział i zmierzył mnie od góry do dołu
-fajnie -odpowiedziałam sarkazmem
-co robiłaś w tej szkole ?-spytał
-uczyłam się,dzisiaj miałam zakończenie roku-opowiedziałam
-na co szłaś ?-cały czas mnie wypytując
-aktorkę a co cie to tak obchodzi ?-spytałam
-oo aktorkę,nie tak pytam byłaś już po pytać o jakąś rolę ?-nie wiem czemu ale zaczęłam iść przed siebie bo nie chciałam odpowiadać na pytanie aż wbiegło paparazzi a ja tak nie lubię tych lamp jak świecą zasłoniłam się ręką Justin chwycił mnie za rękę i kazał wejść do samochodu


MYŚLĘ ŻE SIĘ SPODOBA PROSZĘ KOMENTOWAĆ

7 komentarzy: