czwartek, 30 maja 2013

Rozdział 11

                   3 dni później!
 Rano,wstałem bardzo wcześnie,gdyż nie mogłem doczekać się powrotu mojej słodkiej dziewczyneczki,wziąłem szybką kąpiel,przebrałem się i wyszedłem z łazienki,kierując się w stronę wyjścia,chciałem wyjść,ale w drzwiach ukazał się Scooter
-siema,co się stało,że przyszedłeś ?-spytałem
-Justin,musimy pogadać-powiedział stanowczo
-okej-poszliśmy do salonu.Scooter zasiadł na fotelu,a ja usiadłem na kanapie-co jest?-spytałem
-chodzi o to,że musisz w końcu skończyć piosenki i teledysk trzeba nakręcić-powiedział
-tak wiem-powiedziałem
-to za tydzień zaczynamy-powiedział i wstał
-no dobra,ale na plan przyjdzie moja dziewczyna
-masz dziewczynę ?-spytał ze dziwieniem
-tak mam, poznasz ją,ale teraz nie mam czasu muszę jechać po nią-wstałem i ruszyłem do wyjścia Scooter szedł za mną
-dobra, to jak coś to jeszcze się odezwę-powiedział i wsiadł do auta,ja również wsiadłem do mojego samochodu i odjechałem,po 25minutach byłem na miejscu,ogarniało mnie szczęście,te 3dni były dla mnie najgorsze,nie chciałem  ją tam zostawiać ,ale wyzdrowiała całe szczęście.Wysiadłem z auta,kierując się w stronę szpitala,gdy byłem w środku szedłem do sali,gdzie znajdowała się Selena,niestety jej nie zostałem,podszedłem do pielęgniarki
-Przepraszam bardzo,ale chciałbym się dowiedzieć,gdzie jest dziewczyna z sali 201? -spytałem zdenerwowany
-nazwisko?-spytała
-Gomez-powiedziałem szybkim tchem
-ach tak,dopiero co wyszła z budynku,jakiś pan ją zabrał-powiedziała,a mną ogarnął strach
-jak wyglądał?-spytałem
-proszę pana,ja nie udzielam takich informacji-powiedziała zdenerwowana i oddaliła się,walnąłem pięścią w ścianę,z kim ona poszła?,gdzie ten ktoś ją zabrał?

Selena
Gdy rano wstałam,zaczęłam pakować moje rzeczy,które Justin przywiózł,jeszcze przyszedł lekarz,pożegnać się ze mną,podziękowałam za dobrą opiekę i czekałam kiedy Justin po mnie przyjedzie,siedziałam w milczeniu,skupiona w jeden punkt ściany,gdy nagle ktoś przerwał moją ciszę
-przeszkadzam?-spytał ciemno włosy
-nie-odpowiedziałam z lekkim uśmiechem-hej Taylor,co cie tu sprowadza ?-spytałam grzecznie
-przyszedłem odwiedzić ciebie-odpowiedział-ale widzę,że już wychodzisz-uśmiechnął się szeroko
-tak,właśnie czekam na Justina-powiedziałam,przy czym podrapałam się jedną ręką po głowie,spojrzałam na Taylora,jego wyraz twarzy był nieco groźny,wiem,że Tay nie lubi Justina
-coś się spóźnia-zrobił grymas na twarzy
-wiem,ale obiecał,że przyjedzie to przyjedzie-powiedziałam nieco stanowczo
-a no tak,bo wy jesteście nie rozłączni-powiedział,a jego oczy cały czas spoglądały na mnie
-zgadza się-odpowiedziałam
-nie bądź taką egoistką wiem,że też ci zależy na mnie- zbliżył się do mnie,a ja czułam jego oddech na moich ustach,jego oddech przyspieszył,a nasze usta były coraz bliżej,ja pragnęłam tego pocałunku,nie wiem co ja wyprawiam?!,nie chce ranić Justina,lekko odsunęłam się od Tay,przy czym spoliczkowałam chłopaka,nie zrobię tego Justinowi za bardzo go kocham,Taylor musi zaakceptować moją decyzję
-co ty wyprawiasz?!-krzyknęłam -nigdy tego nie rób!!
-ale ja wiedziałem,że chcesz tego pocałunku-powiedział
-przestań!!-powiedziałam,odwróciłam twarz w inną stronę
-wiesz?
-co?-powiedziałam obrażona
-kiedyś sama będziesz, chciała tego pocałunku !-powiedział stanowczo,co mnie trochę przestraszyło,a jeśli będzie taka chwila i będę chciała go pocałować,nie, mam Justina ,on mnie nigdy nie zrani,dlaczego ja muszę przez takie sytuacje przechodzić?! za co ?! prawie pocałowałabym Tay!,nagle poczułam jak chłopak ciągnie mnie w stronę wyjścia
-co ty robisz ?!-zaczęłam się opierać
-Justin nie przyjechał,to ja ciebie zawiozę-powiedział
-nie!-krzyknęłam
-a to czemu ?-spytał
-bo Justin będzie się martwił
-nie będzie,bo zawiozę cię do niego-powiedział,zgodziłam się jechać z nim,wyszliśmy ze szpitala
-gdzie masz samochód?-spytałam
-kto powiedział,że będziemy jechać autem,tam chodź- wskazał palcem,a mnie zmurowało
-M-motorem ?!-syknęłam
-tak-chłopak wsiadł na motor,przy czym ściągnął bluzkę,chciał się po pisać,wsiadłam z tyłu
-musisz mnie objąć w pasie,bo inaczej spadniesz-powiedział,a na jego twarzy pojawił się banan
-co?! jeszcze czego!-powiedziałam
-przecież wiem,że chcesz-zaśmiał się,kurna miał racje,ale kto inny by się nie oparł takiemu ciału,po jakimś czasie zrobiłam jak kazał,jechaliśmy dobre 20minut ,gdy byliśmy na miejscu,zeszłam z motoru i spojrzałam na Taylora
-Dziękuję-powiedziałam
-nie ma za co-odpowiedział,pomachałam mu na pożegnanie,ale usłyszałam - Selena!-zawołał Tay,szybko odwróciłam się w jego stronę,a Taylor wpiął się w moje usta,odwzajemniłam jego pocałunek chwyciłam moimi dłońmi jego szyi,nasze języki pieściły się wzajemnie,jego ręce przeszły na moją talię,powoli odłączaliśmy nasze usta,Taylor powiedział szepcąc:
-wiedziałem,że w końcu zapragniesz,naszego pierwszego pocałunku
nic,nie odpowiedziałam,chciałam jeszcze, poczuć jego usta na swoich,gdy nagle pod dom wjechał Justin?
szybko się otrząsnęłam i oddaliłam się od Taylora,szatyn wyszedł z auta i podbiegł do nas
-Tak się martwiłem-powiedział zasapany -przepraszam,że nie przyjechałem na czas,ale Scooter przyjechał-powiedział zaspany i nagle spojrzał na Taylora-a ten,czemu bez koszulki ?! co myślałeś,że odleci na twój widok ?!
-wiesz,przed chwilą nam przerwałeś drugą część namiętnego pocałunku-popchnął Justina,on za to spojrzał na mnie,był w szoku,zawiodłam go,jaka ja głupia
-Taylor!zostaw go!-krzyknęłam i zaczęłam ich odciągać od siebie
-Selena jedź ze mną !-powiedział Taylor,przy czym głaskał moje policzki,a  w Justinie się gotowało
-Ona zostaje ze mną !-krzyknął Justin,co ja mam zrobić?, jestem załamana
-przestańcie!zostaje u Justina!-powiedziałam krzycząc i ruszyłam w stronę Justina,dłonią przejechałam po jego policzku i namiętnie pocałowałam -wiesz,że ciebie kocham-powiedziałam do mojego chłopka,który lekko się uśmiechnął,Taylor ruszył do swojego motocyklu
-jeszcze przyjdziesz do mnie-odpalił motor i odjechał,spojrzałam na Justina
-J-Justin ja...-nie mogłam skończyć,bo szatyn mi przerwał
-nic już nie mów,nie musisz przepraszać-powiedział cały czas patrząc w moje oczy,jego dłoń pieściła mój policzek -kochasz go ?-spytał
-tak-odpowiedziałam,a na twarzy Justina pojawił się smutek-kocham Taylora,ale w inny sposób,on bardziej pociąga mnie,ale nie kocham go tak jak ciebie ty mnie pociągasz w inny sposób i kocham cię wariacie-z mojego oka spłynęła słona substancja,ale nie ze smutku tylko ze szczęścia,bo kocham go,wskoczyłam na Justina,moje nogi były owinięte wokół jego tali,chłopak oblizał dolną wargę,a ja zagryzłam,śmiejąc się przy tym
-nie wiedziałam,że tak to odczuwasz-powiedział
-ja chcę być z tobą szczera-zaśmiałam się
-to ja też chce być szczery-powiedział
-hym?
-Jerry wariuje na twój widok-odpowiedział
-haha... o jak miło-odpowiedziałam ze śmiechem
-ale serio,podniecasz mnie,najchętniej ściągnął bym z ciebie wszystkie ciuchy i...-nie dałam mu skończyć
-ci.... nic, nie mów,zgadzam się-powiedziałam przegryzając dolną wargę
-kocham cię śliczna ty moja- musnął moją szyję
-oj pan piękny nie przesadzaj-zaśmiałam się
-Sel!-powiedział stanowczo Justin
-słucham-odpowiedziałam
-wiesz mieliśmy się ukrywać a my tu stoimy, paparazzi cały czas robią nam zdjęcia,a my tak spokojnie wyznajemy jak się kochamy,to chyba tak nie miało wyglądać kochanie ?-słuchałam z uwagą mojego chłopka,spojrzałam w stronę bramy i miał rację cały czas tu byli,a tu takie rzeczy się działy,hahah teraz mnie już to nie obchodzi i tak będą same plotki
-walić to!-powiedziałam,cały czas w objęciach Justina -mam dosyć,ukrywania i tak się dowiedzą-odpowiedziałam
-to może chodźmy do środka ?-spytał uśmiechnięty
-piękny prowadź nas!-wskazałam na drzwi,nie chcąc zejść z szatyna

 Hej wszystkim,przepraszam,że musiliście tak długo czekać...ale już jest 11 rozdział :) 
jak wam się podoba ? komentujcie !!

TU ZROBIŁAM ZWIASTUN DO OPOWIADANIE !
ZAPRASZAM DO OBEJRZENIA :)
#ZWIASTUN 

8 komentarzy:

  1. boski:)
    jaka nienawiść pomiędzy Taylorem i Justinem *.*
    zwiastun zajebisty ^^
    czekam nn! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Odpowiedzi
    1. super mam nadzieję że szybko dodasz nowy rozdział

      Usuń
  3. Ten blog jest zajebiaszczy ;P
    Dopiero go niedawno odkryłam i muszę powiedzieć ,że jest obiecujący i piękny. Gratulacje. :)
    Również bardzo mi przypomina życie Justina i Seleny. Jeżeli jestem w dobrym kierunku i się nie mylę to bardzo się cieszę.
    Oglądałam zwiastun i to dlatego takie wnioski ,ponieważ w internecie były plotki ,że Jus zdradził Sel. Ale potem znów się zeszli itd. Wkrótce zrobili Sobie długą przerwę (ok. 3 miesiące ) i pojawiło się zdjęcie ICH razem.
    O jejku ale fajnie by było gdybyś tak zrobiła ;) ja to mam coś z głową i przepraszam ,że TO napisałam ,ale może byś nie wiedziała o co mi chodzi.
    Pozdro

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje za miłe słowa:)
      ciesze się,że podoba ci się blog ;)
      nie mylisz się,pisze podobne życie Sel i Jus*.*
      i oczywiście dodaje swoje pomysły
      mam nadzieje,że będziesz czytać dalsze rozdziały które dodam :)

      Usuń
    2. Z czystą przyjemnością :) ♥♥♥♥

      Usuń