niedziela, 2 czerwca 2013

Rozdział12

 W rozdziale występuje +18
-piękny prowadź nas!-wskazałam na drzwi,nie chcąc zejść z szatyna,Justin jedną ręką otworzył drzwi i pchnął je,gdy znajdowaliśmy się w środku,spojrzeliśmy głęboko w swoje oczy,przy czym lekko się zarumieniłam,ma takie błyszczące brązowe oczy,pomyślałam,na jego ustach pojawił się szeroki uśmiech,musnął delikatnie moje wargi i postawił na ziemi,usiedliśmy wygodnie na kanapie,oglądając jakiś film,który leciał w telewizji,Justin delikatnie położył głowę na moich udach,uśmiechnęłam się,przy czym głaskałam jego puszyste włosy,po chwili Justin masował moje nogi od góry do dołu,po moim ciele przeszyły dreszcze,nie widziałam wyrazu twarzy Justina,ale czułam,że się uśmiecha,szczerze?,on strasznie mnie pociąga,lekko westchnęłam,a twarz szatyna od razu spoglądała na mnie
-coś się stało?-spytał,a w jego głosie można było usłyszeć troskę 
-nie,nic-odpowiedziałam 
-na pewno?-spytał ponownie 
-tak,ale teraz zejdź ze mnie...-powiedziałam,przy czym dałam mu buziaka w policzek 
-no dobra-powiedział i udawał obrażonego,nie zwracając uwagi na jego humorki podniosłam się i chciałam ruszyć do łazienki,ale nagle odezwał się szatyn-gdzie idziesz ?-spytał 
-idę się wykąpać i spać,zmęczona jestem-powiedziałam i ruszyłam do łazienki,gdy byłam już na miejscu, nalałam gorącej wody do wanny,po jakimś czasie wanna była pełna,weszłam do niej i relaksowałam się,na swoje ciało nałożyłam truskawkowy żel do ciała,powoli masowałam swoje ciało,wychodząc z wanny nałożyłam na siebie biały ręcznik,a drugim ręcznikiem przecierałam moje długie ciemne włosy,moje myśli były bardziej niewyraźne,ponieważ byłam bardziej przejęta włosami,nagle poczułam czyjeś dłonie na mojej tali,wiedziałam czyje to są dłonie, więc się nie opierałam,odgarnął lekko moje włosy,czułam jego oddech na mojej szyi,za drżałam,a Justin postanowił przymówić 
-czemu tak się denerwujesz?-spytał,lekko dysząc 
-nie denerwuje,ja tego chce-powiedziałam,moje słowa dla niego dużo znaczyły,gdyż poczułam jego ciepłe wargi na mojej szyi,on traktuje mnie jak,panią jego życia,odwróciłam się w jego stronę,a szatyn błyskawicznie wpił się w moje usta,lekko uchyliłam usta,a Justina język już dotykał mojego,jego ręka przybliżyła mnie jeszcze bliżej,a jego dłonie pieściły moje uda,czułam jak idzie coraz wyżej,aż się zatrzymał i odkleił nasze pożądane usta
-jesteś tylko w ręczniku,sam widok,mnie podnieca-sapnął,jego dłoń głaskała moje włosy 
-jestem tylko twoja,nikogo więcej-powiedziałam oddając się mu,szatyn swoją wargą jechał po mojej szyi,a mnie pochłonęła rozkosz,Justina ręce dotykały moje kawałki ciała,bo reszta była okryta ręcznikiem,nagle szatyn wsunął dłonie pod ręcznik pieszcząc moje pośladki spojrzałam niżej i zobaczyłam,że spodnie szatyna zmieniły się w namiot,zaśmiałam się cicho, nagle wziął mnie w swoje ramiona i zaniósł do sypialni,kładąc mnie na łóżku,było ogromne,a ja dostrzegłam,że szatyn patrzy na mnie z pożądaniem,uniosłam się z pozycji leżącej,Justin nachylił się nade mną,zdjęłam z niego bluz,całując jego tors
-Selena!
-co?-spytałam zdziwiona 
-Doprowadzasz mnie do szaleństwa!a Jerry nie wytrzymuje napcia-powiedział,zaśmiałam się i kontynuowałam,szatyn zdjął spodnie,a ja zagryzłam dolną wargę,nagle Justin chwycił dłońmi moją biodra i lekko pchnąc mnie do pozycji leżącej,uważnie przyglądając się jemu,jego ręka chwyciła moje udo 
-mogę ?-spytał
-oczywiście-powiedziałam pewnie i uwodzicielsko,jego dłoń znajdowała się na moim udzie,po chwili jego ręka weszła pod ręcznik,który miałam na sobie,dwoma dłońmi chwycił moją talię,powoli ściągnął ze mnie cały ręcznik,oblizał dolną wargę,zawstydziłam się,bo byłam cała naga,ale mu ufam i kocham,szatyn zaczął całować mój brzuch,jedną ręką chwytając moją pierś i delikatnie macając,zjechał niżej do mojej intymnej części ciała,szatyn zaczął robić swoje,z przyjemności jęczałam,chwytając się za pierś,gdy skończył położył swoje dłonie na przeciw mojej twarzy,musnął moje czoło,po czym ściągnął swoje bokserki,przy czym założył gumkę,wiedziałam co zaraz nastąpi,trochę ęę się wystraszyłam,a Justin spojrzał na mnie i powiedział
-będzie dobrze,jeśli cie zaboli to powiedz-powiedział troskliwie 
-dobrze,wiesz bardziej się przejmuje tym-nie dokończyłam bo mi przerwał
-heh boisz się bo Jerry ?-zaśmiał się jak to mówił
-tak,ale proszę zróbmy to-powiedziałam bardziej pewniej,Justin zbliżył się i wszedł we mnie,poczułam jak coś we mnie pękło,cholernie bolało,moje ciało ugięło się,Justin spojrzał na mnie i zatrzymał się
-nie przestawaj!-powiedziałam stanowczo,chłopak dalej wchodził we mnie,po woli ból ustawał,a bardziej zamieniał się w przyjemność 
-Justin szybciej!-krzyknęłam,chłopak zrobił jak kazałam,widać było,że mu się podoba,dawałam mu komendy-wolniej!szybciej!-aż do osiągnięcia szczytu,Justin położył się obok mnie,obydwoje byliśmy zasapani 
-kocham cię-powiedziałam i spojrzałam na szatyna
-ja cie też,jesteś piękna-powiedział i przytulił mnie,a nasze ciała w trakcie dotykania...
  
Dziękuję bardzo za komentarze :)
Myślę,że spodobał wam się 12 rozdział 
komentujecie! :)
zapraszam na zwiastun                     

10 komentarzy:

  1. Uuuuuuuuuuuuuuu boskie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. wow!boooskie <3

    OdpowiedzUsuń
  3. omg!kocham to opowiadanie kolejny ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. CZekam na nn :P http://i-close-my-eyes-and.blogspot.com/2013/05/bohaterowie-lili-moore-17-letnia.html to mój dopiero zaczynam

    OdpowiedzUsuń
  5. AWW! ZAJEBISTE :)
    NAJLEPIEJ OPISANY EROTYCZNY :))
    HAHHA CZEKAM NN!

    OdpowiedzUsuń
  6. cudoo! kiedy nn?:)

    OdpowiedzUsuń
  7. aww!nastepny prosze <33

    OdpowiedzUsuń