piątek, 7 czerwca 2013

Rozdział13

Obudziły mnie pieszczoty Justina,całował mnie i obejmował,czułam się jak księżniczka,byłam naprawdę szczęśliwa z Jus,kocham go,jestem szczęśliwa,czuje się tak jakbym dotknęła nieba,z miłości mogłabym umrzeć,spojrzałam na szatyna z szerokim uśmiechem na twarzy,moje szczęście było bardzo widoczne
-dzień dobru misiu-powiedziałam,przy czym dając namiętny pocałunek
-ci...nic nie mów,jestem taki szczęśliwy-pocałował mnie,nasze usta wdały się w głęboki i namiętny pocałunek-obiecaj,że nic nas nie rozdzieli-oznajmił
-obiecuję-powiedziałam szeroko się uśmiechając,szatyn obdarowywał moją szyję pocałunkami,to było takie przyjemne
-nie mogę uwierzyć,że spaliśmy ze sobą-powiedział
-kochanie nie spaliśmy,tylko kochaliśmy,spać to spać,a kochać to kochać-powiedziałam głaszcząc jego włosy,spojrzał na mnie z uwagą-co?-spytałam
-nic,tylko tak sobie myślę,czemu wcześniej ciebie nie spotkałem,może bym mniej błędów popełnił,niż popełniłem-powiedział i posmutniał
-ci...,ale spotkaliśmy się i cieszmy się tą chwilą-powiedziałam i cmoknęłam szatyna w usta,uwielbiam gdy nasze ciała się dotykając,czuję jego ciepło,jesteśmy jednością-musimy wstawać,niestety-powiedziałam i posmutniałam
-nie musimy,tylko powiedz,że chcesz zostać w domu,a zostaniemy-powiedział,brzmiał tak romantycznie
-a twoje fanki?,obiecałeś,że dzisiaj podpiszesz autografy,nie rób im przykrości,a tak w ogóle muszę jechać do studia,nagrywam płytę-powiedziałam spokojnie
-masz racje,kocham moje Beliebers,ale też kocham ciebie-powiedział,uśmiechnęłam się do niego,po czym wstałam z łóżka i ruszyłam do łazienki,aby się umyć i przebrać,po 30 minutach wyszłam z łazienki przebrana i umalowana,od razu po mnie wszedł Justin,zeszłam na dół przygotować śniadanie dla nas,ale gdy schodziłam na dół po schodach ujrzałam,trzech mężczyzn
-dzień dobry-powiedziałam
-dzień dobry-powiedzieli prawie równocześnie,byli trochę z szokowani moją obecnością,byli to Scooter
i 2 innych których nie znałam
-nazywam się Rayan,a to Keny i Scooter -powiedział brunet
-Selena-powiedziałam skromnie
-Przyszliśmy po Biebera-powiedział Keny
-a on jest w łazience,zaraz zejdzie-uśmiechnęłam się
-dobrze,jesteś dziewczyną Justina ?-spytał Scooter
-tak-powiedziałam cicho,nagle Keny wziął mnie na ręce i obracał w jedną stronę,a raz w drugą
-tak się ciesze,że młody ma dziewczynę,a do tego taką śliczną-gadał tak głośno,cieszył się szczęściem Justina,nagle po schodach zszedł szatyn,uśmiechnął się i puścił mi oczko
-Keny bo zabijesz moją dziewczynę-mówił przez śmiech,czułam się trochę dziwnie w tym towarzystwie,Rayan i Scooter prawie umarli ze śmiechu
-oj weź Justin,nie mówiłeś mi,że masz dziewczynę,a tu schodzi taka ślicznotka i mówi,że jesteście parą,to z radości nie wytrzymałem-powiedział szybkim tempem,cały czas trzymając mnie w ramionach
-okej chłopcy,cieszę się,że cieszycie się z naszego szczęścia,ale Keny proszę postaw mnie-powiedziałam milutko,Keny zrobił tak jak prosiłam,podeszłam do Justina,a on mnie objął
-Kochanie ja będę już jechał podpisać te autografy,podwieź cię do studia ?-spytał
-bardzo chętnie-powiedziałam wesoło
-to ona jest piosenkarką?-spytał Scooter
-tak i aktorką-zaśmiałam się-dopiero zaczynam-uśmiechnęłam się
-o to fajnie,wiecie będzie głośno o waszym związku,będą się burzyli i na pewno będą grozić,ale musicie wytrzymać i normalnie żyć-powiedział Scooter,ostrzegając nas przed tym co będzie-jak widać ukrywacie się,musicie powiedzieć prawdę Światu,żeby wiedzieli na czym stoją,bo będzie jeszcze gorsze zamieszanie "czy jesteście razem i itd"-powiedział,a my przytaknęliśmy na znak,że się z nim zgadzamy,Scooter to dobry gość,bardzo sympatyczny
-wiemy na czym stoimy-powiedział Justin,spojrzał na mnie,a ja oznajmiłam,że ma racje,po jakimś czasie wszyscy wyszliśmy,weszliśmy do czarnego auta,usiadłam wygodnie na fotelu tuląc się do szatyna,po 20 minutach byliśmy pod studiem podziękowałam Justinowi i ekipie za podwózkę i wyszłam kierując się do studia,w studiu czekali chłopcy,od razu podbiegłam do nich i się przywitałam,wypytywali o mnie i Justina,że się martwili o mnie,kiedy byłam w szpitalu,ale zaspokoiłam całą sytuacje,w końcu przyszedł menager i mogliśmy zaczynać

Justin 
Gdy Selena wysiadła i pożegnała się,ruszyliśmy do galerii, gdzie miałem podpisywać autografy moim Beliebers,cieszyłem się,że mam takie dobre kontakty z moimi słodkimi dziewczynami,oczywiście też BoyBeliebers,gdy dojechaliśmy wszystkie dziewczyny krzyczały i płakały,chodź zawsze zastanawia mnie dlaczego płaczą,pomachałem im i wszedłem do galerii,gdzie był stolik i krzesło dla mnie,podpisywałem i przytulałem moje wierne Beliebers,darze je wielkim szacunkiem,podpisywanie zajęło mi prawie 8 godzin,byłem wykończony,ale nie pokazywałem tego po sobie,czas było jechać do domu,wiedziałem,że będzie tam moja księżniczka co dawało mi więcej siły,rozmawiałem ze Scooterem o Selenie i naszym związku,musimy ogłosić nasz związek całemu Światu chodź wiem,że nie będzie łatwo,na naszej przeszkodzie będzie dużo ludzi nienawidzących nas za naszą miłość,ale my się kochamy i nikt tego nie zepsuje,nagle Scooter poklepał mnie za ramie
-Justin jedna panienka chcę od ciebie autograf-powiedział
-no dobra-odwróciłem się,aby ujrzeć dziewczynę miała czerwone włosy co mnie wystraszyło,ale powiem,że była bardzo ładna,znałem ją z telewizji grała w jakimś programie Disneya
-Cześć jestem Ariana-powiedziała czerwono włosa
-Cześć Justin-powiedziałem,kiedy podpisywałem,nie patrząc na nią dałem jej zdjęcie i odszedłem od stolika,przytuliłem ją i ruszyłem w stronę wyjścia,za mną szedł Keny i Rayan oraz Scooter
-pamiętaj,że jutro nagrywasz teledysk-powiedział Scooter
-pamiętam,ja coś będzie Sel-uśmiechnąłem się do chłopaków
-będę was ochraniał-powiedział Keny,zaśmiałem się i pokiwałem głową na znak zgody
-oczywiście,ona będzie szczęśliwa jak ty będziesz ją ochraniał-powiedziałem żartobliwie
-myślisz,że mnie lubi ?wiesz jest bardzo piękna,a ja chce chronić taką księżniczkę-powiedział
-ona na pewno cie lubi,wiem piękna,ale to moja księżniczka- walnąłem go w ramie,po 30 minutach byliśmy pod moim domem oczywiście nie zabrakło paparazzi,którzy wszystko by chcieli wiedzieć,pożegnałem się z chłopakami i wszedłem do domu,widziałem przed domem,że palą się światła,co od razu mnie uszczęśliwiło,w salonie siedziała moja księżniczka,czytająca książkę,podszedłem do niej i zakryłem jej oczy
-kto to ?-spytała z uśmiechem na twarzy
-zgadnij...-powiedziałem
-Justin?-spytała,wziąłem dłonie z jej oczów,odwróciła się w moją stronę i mocno przytuliła,przy czym dając namiętny pocałunek

I mamy kolejny rozdział :)
cieszy mnie to,że już 2000 wejść
czekam na waszą opinie
ZAPRASZAM DO OGLĄDANIA ZWIASTUNU
KOMENTUJCIE ! :*
 

9 komentarzy: