Selena
Gdy wróciłam do domu Justina,od razu położyłam się na kanapę,czytając jakiś magazyn o modzie,strasznie się wczułam,że nawet nie zauważyłam kiedy szatyn wrócił,kładąc swoje dłonie na moich oczach wiedziałam,że to on,ten zapach zawsze poznam,spytałam się-kto to? -szatyn odpowiedział
-zgadnij..- a jego ciepły oddech czułam na swojej szyi,po chwili odpowiedziałam chłopakowi-Justin?-nagle jego dłonie oddaliły się,a ja widziałam już kolorowo,odwróciłam się w stronę szatynka i mocno go objęłam,odsunęłam się od niego,a on przejechał swoją dłonią po moim policzku,zbliżył się do mnie,a nasze usta dzieliły milimetry,aż złączyły się w jedno,gdy on mnie całuje cała drżę nie mam pojęcia czemu,ale tak jest,Justin jest wyjątkowy,on jest jedyny i ostatni,to on nauczył mnie czym jest miłość,życie bez niego nie miało by sensu,chciałabym,zatrzymać czas i zostać z nim na zawszę
-Jestem szczęśliwy- objął mnie w pasie,a nasze,czoła się stykały
-ja też-odpowiedziałam,a on głaskał moje długie ciemne włosy
-chce ci coś przysiądź-powiedział
-że będziesz mi wierny?-spytałam stanowczo
-aż do śmierci-oznajmił
-to długo... wytrzymasz ?-spytałam
-z przyjemnością-przejeżdżał dłonią mój kosmyk włosów-ale chciałem obiecać coś innego...,zawsze będę cię kochał tak samo,nie...,będę kochał cię jeszcze bardziej,bo jesteś miłością mego życia-gdy usłyszałam jego słowa , wpięłam się w jego usta,znowu moje ciało zaczęło drżeć,a w brzuchu miałam miliard motylków,jego uczuć jestem pewna,słowa które wymawia do mnie,są szczere i z serca,kiedyś go nie znosiłam,a teraz nie potrafiłam bym bez niego żyć
-to na wieczór jakie plany?-spytał szatyn
-um... mam ciebie zaskoczyć?tak?-spytałam
-yhym...-przeciągnął
-a może wyszlibyśmy na dyskotekę?-spytałam
-nie,zostańmy w domu-powiedział bardziej stanowczo,musiałam coś wymyślić,bardzo chcę iść na tą
dyskotekę,gdy byłam w studiu umówiłam się z chłopakami i z Demi i Vanessą,które spotkałam dzisiaj
-proszęę....,tak dawno nie byłam nigdzie się zabawić-powiedziałam proszącym głosem
-nie,nie!-prawie krzyknął
-ej...umówiłam się na dzisiaj,więc i tak pójdę-powiedziałam olewając jego złość
-nie pójdziesz!,nie pozwalam,na pewno z Taylorem,hym...-krzyczał
-może tak,a może i nie-usiadłam sobie na kanapie i chciałam trochę podręczyć Justina
-nie pozwalam!-powiedział,wkurzony również usiadł na kanapie,chciałam wybuchnąć ze śmiechu,ale się powstrzymałam
-ty nie jesteś moim mężem,abyś dawał mi pozwolenie-powiedziałam stanowczo
-wiem,ale może to się zmieni-powiedział już milszym tonem
-proszę cię,chodźmy razem się zabawić
-dobra,a kto będzie jeśli nie Taylor ?-spytał
-y-y chłopaki,Demi i Vanessa -powiedziałam zastanawiając się
-okej,oni mi pasują,Van bardzo lubię i Demi-powiedział z uśmiechem na twarzy
-haha wiedziałam,że uda mi się ciebie namówić,idę się przebrać-wstałam i dałam buziaka w polik
XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX
Gdy dojechaliśmy na dyskotekę,wszyscy czekali na nas przed wejściem,Justin przywitał się z wszystkimi,od razu było widać,że cieszył się gdy zobaczył Demi
-cześć,ładnie dziś wyglądasz-powiedział szatyn,co mnie wkurzyło,bo mi nie powiedział,że ładnie wyglądam,zmierzyłam Justina wzrokiem
-ty również-po chwili odezwała się dziewczyna,pff "ty również" też mi coś
-idziemy?-powiedziałam oschle
-tak-powiedzieli prawie równocześnie,chwyciłam Van za rękę i weszłyśmy razem,było dużo ludzi więc nie było obaw,żeby ktoś nas rozpoznał,z przyjaciółką od razu weszłyśmy na parkiet,złapałyśmy się za ręce i tańczyłyśmy wspólnie,nie wiem gdzie Justin i Demi z chłopkami,bo w tym tłumie ich zgubiłyśmy,rozglądałam się na wszystkie strony pomieszczenia,aby znaleźć szatyna
-Van,ja pójdę poszukać Justina,jak coś czekaj przy barze,ok?-powiedziałam prawie krzycząc,ponieważ muzyka głośno grała
-okej-odpowiedziała ciemno włosa,po czym ruszyłam w poszukiwania szatyna,nigdzie nie mogłam go znaleźć,nagle poczułam jak ktoś złapał mnie w tali,gwałtownie odwróciłam się i zobaczyłam Taylora
-ty?!-spytałam ze zdziwieniem,normalnie się bałam,że jeszcze Justin mnie z nim zobaczy,nie chcę się kłócić
-tak,przyszedłem się trochę rozerwać-powiedział
-ah tak,wiesz nie chcę być nie miła,ale powiedziałabym,że mnie śledzisz-powiedziałam,cały czas rozglądając się po pomieszczeniu szukając Justina
-wydaje ci się-powiedział prawie śmiejąc się,spojrzałam na niego kątem oka,odwróciłam się od niego i zobaczyłam Justina przy barze z Demi,śmieli się i wygłupiali,a Justina nawet nie obchodziło gdzie jestem,bydlak,zobaczymy co zrobi jak zauważy,że tańczę z Taylorem
-Taylor,zatańczmy!-powiedziałam,a raczej rozkazałam,Taylor uśmiechnął się,złapałam go za rękę i pokierowałam w miejsce gdzie chciałam tańczyć,mam na myśli,na oczach Justina,to się zdziwi hihi,lubię Demi,ale Justin jest mój nikogo innego
-ślicznie wyglądasz-powiedział,uśmiechnęłam się, on jedyny powiedział mi miły komplement,nagle zastanawiałam się jak to by wyglądało, gdybym ja i Taylor,niee,niech wyjdzie ze mnie ta głupia myśl
-dziękuje-powiedziałam,spoglądałam na szatyna,który nawet nie patrzał na mnie i Taylora,uśmiechał się do niej,trzeba coś wymyślić,aby ten pacan nas zobaczył-może napijemy się?-spytałam
-chętnie-odpowiedział,podeszliśmy do baru,gdzie siedział Justin i Demi,usiedliśmy koło nich,Taylor gadał jakieś głupoty,a ja udawałam,że to mnie bawi,śmiałam się tak aby Justin mnie zauważył,gnojek spojrzał,ale mnie olał,nie rozumiem co on w niej widzi,wale to idę z tej imprezy,nie będę mu przeszkadzać,ale coś mnie boli,rozczarowanie i duma,przecież mówił,że jestem dla niego najważniejsza
-niech pan poda coś mocniejszego-powiedziałam do barmana,a ten podał mi whisky,wypiłam całą zawartość szklanki,Taylor przyglądał mi się uważnie
-co jest?-spytał
-patrz-pokazałam palcem na szatyna i brunetkę,niekontrolowanie po moim policzku spłynęła łza-cały czas,z nią jest,mnie nawet nie zauważa-Taylor spojrzał na mnie
-nie płacz,będzie dobrze
-na pewno ? wątpię-wzięłam kolejny łyk alkoholu patrząc na Justina,po czym wstałam i ruszyłam zostawiając Taylora samego przy barze,wsiadłam do samochodu i odjechałam
I Kolejny Rozdział myślę,że się spodoba Komentujcie!! :)
Wow boskie czekam nn !!!!!!!
OdpowiedzUsuńboskie następny proszę !!!
OdpowiedzUsuńWowwowow! błagam nn! ale się rozkręca ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Jelene!
OdpowiedzUsuńTwoje opowiadanie jest boskie i emocjonalne!
podoba mi się i czekam na nowe rozdziały :)
nigdy nie komentowałam bo mi się nie chciałoxd
ale nie mam zamiaru dłużej czekać,bo jesteś genialna !
i zwiastun pokazuje,że będzie gorąco!
pozdrawiam informuj nas na tt!
dziękuję,miło poczytać takie komentarze :) mam wenę i jutro na pewno do 21 powinien pojawić się nowy rozdział :)
Usuńnie dziękuj jesteś niesamowita i masz talent ;))
Usuńjestem Boybeliebers i lubię czytać opowiadania o Justinie :D
OdpowiedzUsuńuważam,że twoje opowiadanie jest bardzo ciekawe i pełne podziwu, wkręciłem się
dzisiaj znalazłem to opowiadanie, gdyż mnie ciekawiło i proszę jestem już na 14 rozdziale ;D
powiem jedno jesteś boska!!! jeszcze dzisiaj przeczytam inne twoje opowiadania :)
czekam niecierpliwie na następny!
dziękuję,miło mi,że ci się podoba :) oczywiście zapraszam do czytania moich opowiadań :)
Usuńboski rozdział,dajesz następny !!! :)
OdpowiedzUsuńnn!!
OdpowiedzUsuńna ja cie proszę,to opowiadanie jest fenomenalne,aż chce się go czytać,codziennie zaglądam czy przypadkiem czegoś nowego nie dodasz,hihi czekam do 21 na nowy rozdział :)
OdpowiedzUsuń